przez Hinni » piątek, 28 listopada 2014, 19:09
Witaj!
Też mam problem z babcią. Mama wie, siostra wie, (niestety jedyna osoba którą mogę nazywać ojcem jest chyba Odyn :/), wszyscy znajomi wiedzą - ale też są to osoby o bardzo otwartym światopoglądzie a ja ich jeszcze wcześniej przeciągnęłam od Słowian do hinduizmu swego czasu. Pokolenie dziadków to inna sprawa - mi na przykład mojej babci i jej siostry jest szkoda, nie chce ich denerwować, narażać na stresy. Więc na świętach typu 24 grudnia "staram się zachowywać naturalnie". Sam znasz najlepiej swoja rodzinę i sam wiesz co "przejdzie" a co nie. Starych drzew się nie przesadza i moim zdaniem nie doinformowanie babci co do swoich wierzeń nie jest brakiem honoru, jeśli wiemy że by ją to zraniło. Tu nie chodzi o jakieś manifestacje i demonstrowanie swoich wierzeń na siłę. Nie ma co pośpieszać sprawy w nienaturalny sposób.
Śmiej się przy ludziach,
Płacz tylko w ukryciu,
Bądź lekka w tańcu,
Ale nigdy w życiu.